
Czy potrzebujemy przepisów prawnych, aby chronić dziedzictwo kulturowe? Jakie są główne wyzwania w dziedzinie prawa dziedzictwa kulturowego? Co łączy Polskę i Japonię w tej kwestii? Jak uczyć studentów o dziedzictwie kulturowym, aby edukacja była jak najskuteczniejsza? To tylko kilka z tematów, które poruszyliśmy w rozmowie z prof. Renem Yatsunamim z Uniwersytetu Kyushu, który odwiedził Wydział Prawa i Administracji UG na zaproszenie prof. dr. hab. Kamila Zeidlera w ramach programu „Profesorowie wizytujący UG”.
Karolina Żuk-Wieczorkiewicz: - Panie Profesorze, co sprawiło, że zdecydował się Pan prowadzić badania właśnie w obszarze prawa związanego z dziedzictwem kulturowym?
Prof. Ren Yatsunami: - Kiedy byłem studentem, początkowo myślałem o zostaniu kustoszem w muzeum - ze względu na moje zamiłowanie do sztuki i dóbr kultury. Jednak pewnego dnia przeczytałem w biuletynie uniwersyteckim wywiad z prof. Toshiyuki Kono, honorowym profesorem Instytutu Studiów Zaawansowanych Uniwersytetu Kyushu w Japonii. Artykuł przedstawiał wkład prof. Kono w proces opracowywania Konwencji w sprawie ochrony niematerialnego dziedzictwa kulturowego. W tamtym czasie nigdy nie rozważałem ochrony dóbr kultury z punktu widzenia prawa, więc artykuł ten wywarł na mnie ogromne wrażenie. Był to punkt zwrotny – właśnie wtedy zainteresowałem się podejściem do kwestii dziedzictwa kulturowego z perspektywy prawnej.
- Moje kolejne pytanie może być nieco kontrowersyjne. Czy potrzebujemy praw o ochronie dziedzictwa kulturowego? A jeśli tak, to dlaczego ich potrzebujemy?
- Być może da się stworzyć społeczeństwo, które ceni dziedzictwo kulturowe, bez specjalnej dziedziny prawa zwanej „prawem dziedzictwa kulturowego”, ponieważ rozwiązania problemów społecznych w tym obszarze można szukać w prawie administracyjnym, prawie cywilnym, prawie międzynarodowym itp. Istnieje jednak również pogląd, który podkreśla szczególny charakter kwestii prawnych związanych z dziedzictwem kulturowym. Na przykład konieczność zrównoważenia interesów wielu różnych podmiotów - nie tylko właścicieli zabytkowych budynków lub ich kontrahentów, ale także innych mieszkańców korzystających z pięknych krajobrazów lub historycznych zabytków - co rodzi bardziej skomplikowane kwestie prawne. Można również uznać, że dziedzina prawa dziedzictwa kulturowego to wygodna platforma do dyskusji między różnymi ekspertami.
- Czy według Pana ochrona dóbr kultury to kwestia prawa międzynarodowego czy raczej lokalnego?
- Ramy regulacyjne dotyczące ochrony dziedzictwa, które wykraczają poza prawo krajowe, takie jak Konwencja światowego dziedzictwa, pozwalają nam wspólnie działać na rzecz zachowania historii i kultury, które są ważne dla całej ludzkości. W tym sensie rozwój prawa międzynarodowego w tej dziedzinie ma zdecydowanie duże znaczenie. Jednak głównymi podmiotami zajmującymi się ochroną i wykorzystaniem dziedzictwa kulturowego są zasadniczo społeczności lokalne. W tym sensie kluczową rolę odgrywają przepisy lokalne, a nawet normy dobrowolne. Ogólnie rzecz biorąc, jak sugeruje koncepcja „pluralizmu prawnego”, niezbędna jest współpraca różnych systemów w rozwiązywaniu problemów społecznych.
- Mógłby Pan podać jakieś przykłady cennych dóbr kultury, które zostały ocalone dzięki regulacjom prawnym? Czegoś, co udało się uchronić przed zniknięciem lub zniszczeniem?
- W latach 2005–2018 Uniwersytet Kyushu przeszedł proces przeniesienia kampusu na dużą skalę. W rezultacie stary kampus, który podziwiałem jako student, już nie istnieje. Jednak niektóre budynki starego kampusu zostały uznane za zarejestrowane dobra kultury materialnej i są chronione przez prawo. Dzięki ustawie o ochronie dóbr kultury główna brama i imponujące ceglane budynki starego kampusu, które przywołują wspomnienia z czasów studenckich, uniknęły zniszczenia.
- Chciałabym również zapytać o Pana współpracę z prof. Kamilem Zeidlerem na Uniwersytecie Gdańskim. Co Pan w niej najbardziej ceni?
- Możliwość kontynuowania warsztatów w ramach międzynarodowej umowy o współpracy między naszymi uczelniami była szczególnie stymulującym i znaczącym elementem współpracy z profesorem Zeidlerem i Uniwersytetem Gdańskim. Wspólnie zorganizowaliśmy seminarium naukowe i debatę studencką „Ochrona dziedzictwa kulturowego Polski i Japonii”, które odbyło się w kwietniu 2025 r. jako jedno z wydarzeń w ramach programu Polskiej Agencji Narodowej ds. Wymiany Akademickiej (NAWA). Warsztaty zgromadziły studentów i naukowców, którzy uczestniczyli w prezentacjach i dyskusjach na temat prawa dziedzictwa kulturowego, stanowiąc doskonałą okazję do nawiązania międzynarodowych kontaktów. Podczas mojej wizyty w Polsce w czerwcu miałem ogromną przyjemność ponownie spotkać wszystkich, których poznaliśmy w Japonii w kwietniu.
- Jakie podobieństwa i różnice dostrzega Pan między japońskim prawem dotyczącym dziedzictwa kulturowego a polskim prawem w tej dziedzinie?
- Prawo polskie i japońskie mają podobne doświadczenia i wyzwania związane z konserwacją odbudowanych zabytkowych budynków. Historyczne centrum Warszawy, które jest uwielbiane i chronione jako miejsce światowego dziedzictwa, jest oceniane jako doskonały przykład całkowitej odbudowy przestrzeni historycznej. W Japonii budynek Shuri Castle Seiden został poważnie uszkodzony przez pożar w 2019 roku, ale został odrestaurowany dzięki niestrudzonym wysiłkom ekspertów, społeczności i rządu. Jedną z kluczowych ról systemu prawnego w okresie po dramatycznych wydarzeniach jest tworzenie funduszy z zebranych darowizn na naprawę zniszczonych dóbr kultury lub zarządzanie nimi oraz prowadzenie systemów dotacji z budżetu publicznego. Chociaż istnieją różnice w szczegółach, w obu krajach można zaobserwować wspólne zainteresowanie opracowywaniem środków regulacyjnych mających na celu zwiększenie odporności historycznych krajobrazów miejskich.
- Czy studenci prawa w Japonii i w Polsce - według Pana obserwacji - interesują się dziedziną prawa dziedzictwa kulturowego? Zastanawiam się, czy jest wiele osób zainteresowanych tą dziedziną.
- W Japonii nadal niewiele jest uczelni, które oferują kursy z zakresu prawa dziedzictwa kulturowego. Jednak dzięki profesorowi Zeidlerowi Uniwersytet Kyushu może co roku oferować intensywny kurs w tym obszarze, który stał się bardzo popularnym przedmiotem wśród studentów zarówno z Japonii, jak i z zagranicy. W przypadku Uniwersytetu Kyushu jest wielu studentów zagranicznych studiujących prawo, więc kurs dotyczący prawa dziedzictwa kulturowego wydaje się być również okazją do pogłębienia wzajemnego zrozumienia kultur. Podczas tej wizyty w Polsce wygłosiłem również wykłady na temat japońskiej kultury prawnej i japońskiego prawa dziedzictwa kulturowego. Z tego ograniczonego doświadczenia wynika, że wielu polskich studentów prawa wykazuje duże zainteresowanie prawem dotyczącym dziedzictwa kulturowego. Uczestniczyli oni w dyskusjach z wielkim entuzjazmem, za co jestem im bardzo wdzięczny.
- Co najbardziej zapadło Panu w pamięć podczas pobytu w Polsce? Co było największym zaskoczeniem?
- Tym razem zostałem w Polsce na około dwa tygodnie. Dzięki profesorowi Kamilowi Zeidlerowi i Pauli Chmielowskiej miałem okazję zobaczyć wiele doskonałych przykładów konserwacji dziedzictwa kulturowego w Polsce. Jednocześnie doświadczyłem wielu wrażeń kulturalnych. Najbardziej zaskoczyło mnie Dojo Stara Wieś. Harmonia między bogatą scenerią naturalną Polski a architekturą i ogrodem w stylu japońskim była fantastyczna, tworząc przestrzeń, która bardzo uspokajała.
- Jak zachęca Pan studentów do zajęcia się obszarem dziedzictwa kulturowego?
- Staram się zapewnić moim studentom jak najwięcej okazji do odwiedzania zabytków kultury i doświadczania historycznych budynków oraz otaczającej je scenerii wszystkimi zmysłami. Ponadto, gdy mają możliwość wysłuchania opowieści osób związanych z odwiedzanymi zabytkami, staje się to dla nich bardzo cennym doświadczeniem edukacyjnym. Takie doświadczenia budują poczucie przywiązania podobne do dumy lokalnej, a także zwiększają ich zainteresowanie prawem dotyczącym dziedzictwa kulturowego. W najbliższej przyszłości chciałbym podjąć wyzwanie zachęcenia moich studentów do organizowania wycieczek po zabytkach dla studentów lub innych gości z Polski odwiedzających Japonię. Jeśli sami zaplanują swoje wycieczki, w naturalny sposób pogłębią swoją wiedzę na temat zabytków i przepisów dotyczących ich ochrony.
- Bardzo dziękuję za rozmowę!
Ren Yatsunami jest profesorem nadzwyczajnym prawa międzynarodowego prywatnego. Przed dołączeniem w 2017 r. do Uniwersytetu Kyushu był profesorem Uniwersytetu Kagawa. Przed objęciem stanowiska profesora nadzwyczajnego odbył staż podoktorski na Uniwersytecie Tokijskim oraz był stypendystą Japońskiego Towarzystwa Promocji Nauki (JSPS). Podczas stażu podoktorskiego był współredaktorem książki zatytułowanej „Regulatory Hybridization in the Transnational Sphere” (Martinus Nijhoff, 2013). W 2012 roku uzyskał tytuł doktora nauk prawnych na Uniwersytecie Kyushu. Również w 2012 roku otrzymał nagrodę JSPS Ikushi Prize, a także nagrodę Uniwersytetu Kyushu za działalność naukową.
Celem wizyty profesora Rena Yatsunamiego na Uniwersytecie Gdańskim były dwustronne badania, edukacja oraz kontynuacja długoletniej współpracy międzynarodowej z prof. Kamilem Zeidlerem.