O humanistyce transgresyjnej i pedagogice zaangażowanej - prof. Dorota Sajewska objęła Katedrę im. Prof. Marii Janion

Rektor UG. prof. D. Sajewska, prof. M. Jarmułowicz

Prof. dr hab. Dorota Sajewska, wybitna teatrolożka, objęła Katedrę im. Prof. Marii Janion na Uniwersytecie Gdańskim. Uroczyste objęcie katedry imiennej miało miejsce po inauguracji roku akademickiego na Wydziale Filologicznym Uniwersytetu Gdańskiego w wyjątkowym miejscu: na Sali Teatralnej im. Prof. Jerzego Limona.

Prof. dr hab. Dorota Sajewska jest wykładowczynią w Instytucie Teatrologii Ruhr-Universität Bochum w Niemczech. Zajmuje się m. in. problematyką medialności i polityczności teatru, a także współczesnymi teoriami dotyczącymi źródeł i archiwów oraz dokumentacji teatru i performansu. Jest również autorką tekstów o teatrze, scenariuszy teatralnych czy przekładów współczesnych sztuk niemieckich. 8 października, podczas inauguracji roku akademickiego na Wydziale Filologicznym, objęła Katedrę im. Prof. Marii Janion na Uniwersytecie Gdańskim.

- To wielki zaszczyt i honor dla Uniwersytetu Gdańskiego, że tak wybitna badaczka, uczona, będzie z nami przez ten najbliższy rok - powiedział podczas uroczystości Rektor Uniwersytetu Gdańskiego prof. dr hab. Piotr Stepnowski. - Cieszę się, że udaje się kultywować tradycję katedry imiennej w Uniwersytecie Gdańskim. To nie jest częste wyróżnienie honorowe w polskich uniwersytetach.

Rektor UG przypomniał, że tradycja katedr imiennych jest bardzo długa - pierwsza z nich, katedra Lucasa, została utworzona na Uniwersytecie w Cambridge, a zasiadali w niej tacy uczeni, jak Isaac Newton czy Stephen Hawking. Uniwersytet Gdański jednak, jak podkreślił prof. Stepnowski, ma własny poczet wybitnych uczonych. Wśród nich jest prof. Maria Janion, patronka jednej z trzech katedr imiennych na naszej uczelni.

- Pani Profesor, gratuluję i proszę przyjąć taki symboliczny dowód, ten okolicznościowy dyplom. On niemało waży - zażartował prof. Stepnowski. - Tyle, co wartość tej katedry, bo Janion jest dla nas najważniejsza.

Wykład inauguracyjny prof. Doroty Sajewskiej - „Transgresje (dzisiaj)”
Prof. D. Sajewska, fot. S Jetczak

- W żadnym innym miejscu niż w Gdańsku ten niezwykły zaszczyt, jakim jest objęcie Katedry im. Marii Janion, nie miałby takiej wagi w zbieraniu myśli, dobieraniu słów i formułowaniu zdań do tematu mojego dzisiejszego wykładuTransgresje (dzisiaj) - powiedziała prof. Dorota Sajewska. Tytuł wykładu odwoływał się do serii wydawniczej „Transgresje” (pierwszy tom pt. „Galernicy wrażliwości” ukazał się nakładem Wydawnictwa Morskiego w 1981 r.), obejmującej zbiory tekstów, rozmów, studiów i komentarzy, będących pokłosiem seminariów prowadzonych na Uniwersytecie Gdańskim przez Marię Janion.

- Seminaria te, zainicjowane w latach pogłębiającego się kryzysu gospodarczego i politycznego, stanowiły - w swoim emancypacyjnym geście otwarcia na współczesną myśl filozoficzną i antropologiczną, literaturę, film, sztukę, teatr - prawdziwe przekroczenie granic gatunkowych i dyscyplinarnych, ale także rzeczywistych granic istniejących między zachodnim a wschodnioeuropejskim światem kultury - zauważyła prof. Dorota Sajewska.

Symboliczną ilustracją tematyki wykładu był naznaczony zębem czasu egzemplarz „Galerników wrażliwości” - pierwszego tomu serii „Transgresje”. Naukowczyni przytoczyła słowa Marii Janion, widniejące na obwolucie książki:

„Nadaliśmy naszej serii wspólny tytuł: Transgresje. Zajmowaliśmy się bowiem i nadal się zajmujemy rozmaitymi świadectwami - literackimi, filozoficznymi, biograficznymi, egzystencjalnymi - przekraczania granic. Przekraczania siebie, przekraczania norm, konwencji, ról, przyjętych wyobrażeń pokonywania tego, co dane i gotowe przez ludzi, którzy chcieli przejść „na drugą stronę”, przeniknąć „poza horyzont”. Dotychczas spychane nierzadko na margines co najmniej nieszkodliwego dziwactwa doświadczenia tych jednostek coraz częściej są dzisiaj traktowane jako bezcenny kapitał podróży w głąb siebie, dowody zaciekłej obrony Osoby, a nieraz jako miara humanistycznej wrażliwości w świecie bezosobowej cywilizacji technicznej, anonimowej nauki, zniszczenia środowiska naturalnego oraz alienacji osób i zbiorowości”.

Czym zatem jest transgresja?

-  Transgresja jest możliwa, o ile istnieje granica - wyjaśnia prof. Dorota Sajewska. - Jest ona gestem, a właściwie ruchem. Słowo transgresja pochodzi bowiem od czasownika „transgressio”. „Trans” - poza, przez i „gradi” - wchodzić, iść, poruszać się do przodu. Przy czym po polsku ujawnia się jeszcze świadomie wybrany sposób chodzenia, zawarty w słowie „kroczyć”. Chodzić, iść niejako ceremonialnie, z pewną performatywną nadwyżką.

W dalszej części wykładu mówiła o rozmaitych aspektach granic, ich rozumienia, przekraczania, zacierania się i modyfikacji w kontekście zmieniających się uwarunkowań świata, w tym geopolityki i kultury. Przytaczała myśli takich badaczy jak Georges Bataille, Roland Barthes, Achille Mbembe czy literaturoznawca z UG prof. Stanisław Rosiek.

- Nie ulega wątpliwości, że w obliczu zmian, właśnie w świecie cyfrowym, dyskurs o transgresji znacząco się skomplikował. Również dlatego, że samo pojęcie granicy stało się mniej jasne i mniej przejrzyste. Z jednej strony następuje reaktywacja granic, zaostrzenie kontroli państwowych, wzrost liczby deportacji, tworzenie stref zamkniętych. Z drugiej zaś te same granice podlegają nieustannym przekształceniom za sprawą nowoczesnych systemów nadzoru i bezpieczeństwa, przemieszczają się w sferę mobilną, przenośną i poniekąd bezgraniczną - zauważyła prelegentka, po czym przytoczyła fragment Brutalizmu” Achille Mbembe: „Granica nie jest już tylko linią demarkacyjną oddzielającą odrębne suwerenne jednostki. Jako struktura antologiczna funkcjonuje ona sama w sobie, niejako samoistnie, anonimowo i bezosobowo, rządząc się własnymi prawami. Granica to w coraz większym stopniu jak najbardziej właściwa nazwa dla zorganizowanej przemocy, która leży u podstaw współczesnego kapitalizmu i porządku naszego świata w ogóle (…). To ciała zbrukane lub, inaczej rzecz ujmując, zdewastowana ludzkość”.

Ważne miejsce w rozważaniach o transgresji dzisiaj zajął aspekt cielesności (także w sztuce), która „rozpuściła się w nowych technologiach”. W tej części prof. Dorota Sajewska odwoływała się m. in. do spostrzeżeń Georgesa Didi-Hubermana, a także do dzieł Berlinde de Bruycknere (City of Refuge I, 2023), Marty Ziółek (Larva, 2021; Ring of Fire, 2023) czy Julii Ducournau (Titane, 2021).

- Materia cielesna zmieniła się w nieludzką albo nie tylko ludzką: human but not only - stwierdziła naukowczyni.

Na zakończenie swojego wystąpienia Profesor opowiedziała o zadaniach w ramach Katedry im. Prof. Marii Janion w najbliższym roku akademickim. Odniosła się przy tym do własnych, osobistych doświadczeń związanych z transgresją, do „zmącenia tożsamościowego” wynikającego z emigracji.

- Obejmując honorową katedrę Marii Janion, podejmuję się przede wszystkim zadania kontynuacji humanistyki transgresyjnej i pedagogiki zaangażowanej. Jako teoretyczka i historyczka kultury czuję się z jednej strony spadkobierczynią tej intelektualnej tradycji, natomiast jako badaczka, emigrantka pozostająca od ponad dekady poza polską Akademią, w jakimś sensie dłużniczką wobec wypowiedzianej niegdyś przez Janion maksymy: W Europie tak, ale z naszymi obywatelami. Polscy umarli niewątpliwie towarzyszą mi podczas moich podróży po europejskich uniwersytetach Jednocześnie z roku na rok polska kultura, polski język i polskie społeczeństwo oddalają się ode mnie, tworząc we mnie rodzaj nieprzejrzystej tożsamości kulturowej. Owa nieprzejrzystość pozwala mi zarówno zachować, jak i przekroczyć duchowe dziedzictwo Marii Janion, projekt emancypacyjnej praktyki nauczania i radykalnie pomyślanej wiedzy o człowieku. Chciałabym zaproponować w ramach tej zaszczytnej katedry przeczytanie transgresyjnej humanistyki Marii Janion poprzez pryzmat globalnych wyzwań politycznych oraz zmian, jakie zaszły w ostatnich dziesięcioleciach w dyskursach i praktykach emancypacji.

W ostatnich słowach wykładu przywołała słowa Bell Hooks o roli akademii i kształcenia:

„Akademia nie jest rajem. Ale kształcenie jest miejscem, gdzie można stworzyć raj. Niezależnie od wszelkich ograniczeń, przestrzeń wykładowa pozostaje miejscem możliwości W tej przestrzeni możliwości mamy okazję pracować na rzecz wolności, wymagać od siebie i naszych współtowarzyszy i współtowarzyszek otwartości umysłu i serca, która pozwala nam stawiać czoła rzeczywistości, kiedy wspólnie wyobrażamy sobie sposoby przekraczania granic, ścieżkui transgresji. To jest właśnie edukacja jako praktyka wolności”.

Prof. Dorota Sajewska jest czwartą osobą, która objęła honorową Katedrę im. Prof. Marii Janion. Wcześniej pieczę nad katedrą sprawowali: dr hab. Agata Bielik-Robson, prof. IFiS PAN (w roku 2022/2023), prof. dr hab. Mariusz Ziółkowski (w roku 2023/2024) oraz prof. dr Emilia Jamroziak (w roku 2024/2025).

Więcej o katedrach imiennych w Uniwersytecie Gdańskim

Karolina Żuk-Wieczorkiewicz/CKiP; fot. Sebastian Jętczak