
W środowisku Polskiej Akademii Nauk toczy się dyskusja o potrzebie i roli międzynarodowych eksperckich rad doradczych instytutów naukowych. Prof. Wiesław Laskowski, fizyk, prorektor Uniwersytetu Gdańskiego ds. badań naukowych, argumentuje za potrzebą powołania tego rodzaju gremiów dla jednostek uczelni i przywołuje przykład UG, gdzie to zrobiono.
Każda dyskusja o ewaluacji jakości działalności naukowej rozpoczyna się od próby odpowiedzi na pytanie: jaki powinien być jej cel? Czy projektując ją mamy na uwadze podział krajowych środków na naukę, czy nadanie uprawnień do nadawania stopni naukowych, a może prowadzenia kierunków studiów? Każda z tych spraw wymaga nieco innego spojrzenia na to, co i w jaki sposób oceniać. W dyskusjach nad ewaluacją pomijany jest jednak zwykle bardzo ważny wątek, a mianowicie mobilizowanie jednostki naukowej do rozwoju w taki sposób, by w coraz większym stopniu stwarzała sprzyjające warunki do prowadzenia badań naukowych.
Na ten właśnie aspekt chciałbym zwrócić uwagę. Nie ma chyba wątpliwości, że obecna formuła ewaluacji w żaden sposób nie przyczynia się do doskonalenia ani pracy naukowej, ani funkcjonowania instytucji. „Wypełnianie slotów” i „zdobywanie punktów” nie ma wiele wspólnego ze specyfiką badań. Budowanie zaś „na siłę” pozycji w świecie naukowym na podstawie wskaźników bibliometrycznych może prowadzić do naruszeń rzetelności naukowej. Na Uniwersytecie Gdańskim potrzeba zmiany w tym zakresie była tak duża, że nie chcieliśmy czekać na efekty zapowiadanych reform systemu ewaluacji. Naszą odpowiedzią na ten problem jest powołanie zewnętrznych rad ekspertów na każdym z wydziałów.
Rady ekspertów czy komitety doradcze pełniące funkcję oceniającą nie są nowym pomysłem. Takie rozwiązania stosuje się powszechnie w międzynarodowych instytutach czy na prywatnych uczelniach. Jest to jednak temat obcy publicznym uniwersytetom w Polsce, choć ostatnio zaczyna pojawiać się w różnych dyskusjach, m.in. w kontekście instytutów Polskiej Akademii Nauk. Oczywiście, w pewnym stopniu funkcję oceniającą mogłyby sprawować obecne już rady wydziałów czy dyscyplin, ale przez to, że są to gremia złożone wyłącznie z pracowników uniwersytetu, nie zawsze widzą sprawy, które miałyby oceniać, z odpowiednim dystansem. Z kolei rady uczelni, w skład których wchodzą osoby spoza wspólnoty akademickiej, mają zupełnie inne zadania.
Na Uniwersytecie Gdańskim mamy już doświadczenie z międzynarodowymi komitetami doradczymi w trzech jednostkach: Międzyuczelnianym Wydziale Biotechnologii UG i GUMed oraz w dwóch międzynarodowych centrach badawczych finansowanych ze środków programu MAB Fundacji na rzecz Nauki Polskiej. Warto wspomnieć, że w takim komitecie jednego z nich – Międzynarodowego Centrum Teorii Technologii Kwantowych – pracuje dwóch Noblistów (prof. Alain Aspect i prof. Anton Zeilinger). We wszystkich tych przypadkach komitety odegrały i nadal odgrywają kluczową rolę w kształtowaniu strategii rozwoju naukowego, a same jednostki należą do wiodących w uczelni. Ocena ekspercka ma szansę uwzględnić specyfikę każdego wydziału, nie poprzez dostosowanie poziomów mierników, lecz dzięki zupełnie innemu podejściu do każdej z dyscyplin. Jest to niezwykle trudne, a być może wręcz niemożliwe w parametrycznym systemie ewaluacji.
Nie czekając na reformę systemu ewaluacji i chcąc uzyskać płynące z zewnątrz impulsy rozwoju, postanowiliśmy w Uniwersytecie Gdańskim rozszerzyć koncepcję rad na wszystkie nasze wydziały. W ubiegłym roku wpisaliśmy je do statutu jako obligatoryjne ciało doradczo-oceniające na każdym wydziale. Rady tworzą eksperci z dyscyplin naukowych reprezentowanych na wydziałach. W ich skład wchodzą tylko naukowcy spoza uczelni, w tym co najmniej dwie osoby zatrudnione w zagranicznych instytucjach naukowych. Na niektórych wydziałach rady składają się jednak wyłącznie z ekspertów z zagranicy, co docelowo powinno stać się standardem we wszystkich jednostkach. Eksperci nie będą pobierali wynagrodzenia za pracę w radzie, a dla wielu z nich, nawet tych najbardziej prominentnych, uczestnictwo w takim przedsięwzięciu stanowi zarówno wyzwanie, jak i źródło satysfakcji i prestiżu. Dla nas z kolei to wielki zaszczyt.
Głównym zadaniem rad jest przeprowadzanie raz na dwa lata ewaluacji działalności naukowej wydziału. Interesuje nas ocena całościowa, z lotu ptaka, ale obejmująca nie tylko samą dyscyplinę czy wydział jako całość, lecz także poszczególne jednostki wydziałowe: katedry i zakłady. Nie chcemy uzyskać jedenastu laurek. Chcemy dowiedzieć się, czy to, co odbieramy jako sukcesy, jest również tak widziane z zewnątrz. Przyzwyczajamy się również łatwo do operowania pewnymi schematami szkodliwymi dla rozwoju badań. Mamy nadzieję, że eksperci je dostrzegą i wypunktują. Dobierając skład tych gremiów kierowaliśmy się nie tylko dorobkiem naukowym, ale także doświadczeniem członków, zdobytym na więcej niż jednej uczelni oraz praktyką w zarządzaniu wydziałem lub instytucją akademicką.
Pierwsza taka ocena odbędzie się jesienią 2026 roku. Kolegia dziekańskie i kierownicy jednostek przygotują raporty z postępów pracy naukowej. Rady przeanalizują je i odbędą wizyty na wydziałach. Obowiązkowym elementem wizyty będzie seminarium, podczas którego kierownicy jednostek zaprezentują efekty pracy. Więcej nie precyzujemy, oddając pole samym radom. Wyobrażam sobie jednak, że rady odbędą rozmowy z pracownikami i doktorantami, obejrzą laboratoria i poznają warunki pracy. Na tej podstawie opracują raporty, których najważniejszą częścią będą rekomendacje dla władz wydziałów i uniwersytetu. Na koniec rady wydziałów zostaną zobligowane do przeprowadzenia dyskusji nad raportem i opracowania planów wdrożenia rekomendacji.
W tej chwili, dzięki wsparciu grantu CoARA Boost, przygotowujemy się do pierwszego spotkania z przewodniczącymi rad, podczas którego przedyskutujemy ostateczną formułę działania ich zespołów i sposób ewaluowania wydziału.
Na koniec ośmielę się stwierdzić, że nie miałbym nic przeciwko temu, by tak właśnie wyglądała w przyszłości ewaluacja jakości działalności naukowej w Polsce. Skład rad mógłby zostać uzupełniony o przedstawicieli ministerstwa i w taki sposób dokonać szybkiej, taniej, ale wnikliwej i merytorycznej oceny instytucji naukowej.
Artykuł ukazał się w internetowym wydaniu Forum Akademickiego oraz w papierowym nr FA 4/2025
W Internecie czytaj tu