
Zespół archeologów pod kierownictwem dr. Andrzeja Kasprzaka (Instytut Archeologii Uniwersytetu Gdańskiego, Muzeum w Koszalinie), kontynuuje prace wykopaliskowe na cmentarzu kurhanowym w Rekowie. Najwcześniejsze ślady osadnictwa odkryte na stanowisku w Rekowie pochodzą z epoki kamienia oraz wczesnej epoki brązu, odkryto również ślady wpływów rzymskich. W lipcu br. badania skupiają się na obiekcie ujawnionym pod koniec poprzedniego sezonu – piecu o glinianych ściankach i podstawie wykonanej z dużych otoczaków, stanowiącym prawdopodobnie artefakt kultury wielbarskiej. Sezonowym pracom archeologicznym w Rekowie od początku istnienia stanowiska towarzyszy coroczny festiwal muzyki metalowej „Wykopaliska”, który odbył się w dniach 18-19 lipca.
Prace archeologiczne w Rekowie dr Andrzej Kasprzak rozpoczął w 2023 r. jako pracownik Muzeum w Koszalinie. Od 2024 r. dr A. Kasprzak pracuje również w Instytucie Archeologii UG, który tym samym stał się współorganizatorem badań. W pracach biorą udział studenci z Gdańska i Szczecina (w poprzednich latach także z Poznania) oraz wolontariusze z różnych rejonów Polski.
W sezonach 2023 i 2024 szczególną uwagę poświęcono jednemu z największych kurhanów na stanowisku, mierzącemu 15 m średnicy i 1,5 m wysokości. Badania wykazały, że nasyp powstał w dwóch etapach: pierwotnie był to kopiec z grobami ciałopalnymi kultury łużyckiej (ok. 1200–700 p.n.e.), a następnie został wtórnie wykorzystany jako miejsce pochówku w okresie wpływów rzymskich (ok. 70–230 n.e.).
W lipcu 2025 roku najciekawszy okazał się obiekt uchwycony pod koniec poprzedniego sezonu, który nie został wówczas przebadany ze względu na brak czasu - piec o glinianych ściankach i podstawie wykonanej z dużych otoczaków. Czekał cały rok przykryty folią i zasypany ziemią. W jego wnętrzu natrafiono na zaledwie dwa fragmenty ceramiki, które najprawdopodobniej należy wiązać z kulturą wielbarską. Podobne konstrukcje znane są głównie z osad. Do wypalania czego służył piec i dlaczego ulokowano go na krawędzi cmentarzyska, pozostaje na razie zagadką. Być może na te pytania odpowiedzą wyniki badań specjalistycznych próbek, które zostały pobrane z obiektu.

Zgromadzone dotąd materiały potwierdzają, że cmentarzysko w Rekowie miało charakter wielokulturowy i było użytkowane przez wiele stuleci – od epoki kamienia (na co wskazują znalezione krzemienie, świadczące o bytowaniu tu człowieka ok. 5000 lat temu), poprzez wczesną i późną epokę brązu, po czasy wpływów rzymskich, a nawet nowożytność, na co wskazuje znaleziona w okolicy kurhanu moneta Zygmunta III Wazy.
Festiwal „Wykopaliska” towarzyszy pracom w Rekowie od samego początku. Jest to unikalna nie tylko w skali kraju, ale i świata impreza, która łączy ciężkie brzmienia z pasją do przeszłości. Na scenie zagrały zespoły metalowe z Wielkiej Brytanii, Czech i Białorusi; występom towarzyszyły pokazy dawnego rzemiosła oraz prelekcje archeologiczne z udziałem wybitnych archeologów: prof. Andrzeja Kokowskiego, prof. Arkadiusza Marciniaka, dr. Bartłomieja Rogalskiego, dr. Kamila Niedziółki i Macieja Marczewskiego. Uczestnicy mieli możliwość zwiedzania wykopalisk w towarzystwie ich kierownika, dr. Andrzeja Kasprzaka, a chętnym zaproponowano także udział w samych badaniach terenowych.
- Pomysł festiwalu powstał trochę przy okazji naszych badań. Jest to inicjatywa prywatna, ale oczywiście mocno ją wspieramy – mówi dr Andrzej Kasprzak. - Jako badacz stanowiska w Rekowie np. pomagam organizować prelegentów i co roku zabieram festiwalowiczów na stanowisko. Z kolei muzeum wypożycza sprzęt. Festiwal to świetna okazja na promocję archeologii, która nie ma chyba odpowiednika na świecie.
Więcej na temat wykopalisk w Rekowie można przeczytać tutaj: Kurhany, osada i muzyka metalowa. Rekowo odkrywa przeszłość